sobota, 16 marca 2013

Traktat o poranku doskonałym! :)

PATRYCJA: Budzę się wypoczęta jak nigdy przedtem. Słońce walczy z firanką tworząc na podłodze historie jak ze snu. A przecież już dzień!. Wstaję tak jak zawsze prawą nogą, nawyk z dzieciństwa ;) Przy tej właśnie nodze, kręci się mój niebieski kot Rosjanin.
Wszystkie sprawy są załatwione, nic nie zalega na moim sumieniu. Na koncie miliony monet, na mailu propozycje współpracy. G. przekręca się z boku na bok mamrocząc coś pod nosem.  Kawa jest najpyszniejsza, a Justyna chwali dziś moją ortografię. Biegnę założyć sukienkę i idę na spacer z psem...no właśnie jak to sukienka zimą i pies którego nie ma? :). 
Ale kiedyś tak będzie! I takich poranków będę miała całą masę ;). Wam też takich życzę...a póki co uciekam w tę piękną sobotę do pracy, w której pozostanę dziś do północy, bo terminy gonią jak szalone. Ale szalony jest też ten kto nie daję sobie chwili wytchnienia! A z w/w pozostaje mi tylko trochę słońca na kubku z kawą  i G. w półśnie. Ale tego ostatniego wam nie pokażę ;).



Justyna na pewno jeszcze śpi.
Miłego dnia ! :)

5 komentarzy:

  1. czytałam i coś mi się jakoś wszystko zgadzało prócz psa ;) też składam wszystkim życzenie takich wspaniałych poranków :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tylko psa? Jak miło ;) Pozdrawiam P/

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny poranek, fajna musi być z ciebie dziewczyna.
    Stały czytelnik i fan inteligentnych kobiet :)
    Pozdrawiam Piotr

    OdpowiedzUsuń