niedziela, 17 lutego 2013

Ach, gdyby to był sen proroczy...

JUSTYNA: Nie wierzę w to, że sama prowokuję ten temat, ale dziś miałam wyjątkowy sen - sen warty spełnienia. Nie, nie śnił mi się książę na białym koniu. Tak - śnił mi się szczęśliwy kupon Lotto. Wygrałam chyba ponad 1,5 miliona. A było to tak: pojawił się przed mymi oczyma kupon lotto pełen liczb 1 i 8, okazało się, że wygrałam. We śnie, a jednak przytomnie pomyślałam: "przecież na kuponie nie mogą powtarzać się te same cyfry", ale ktoś uświadomił mi, że wszystko jest jak być powinno i że naprawdę wygrałam. Zaraz więc pojawiła się druga myśl: "hmm... mogłoby być więcej" :p i zaczęłam obliczać na co mi to starczy i z kim muszę się podzielić. Potem, ktoś (mama?) uświadomił mi, że wygrałam dużą sumę, która mi się na pewno przyda i powinnam się cieszyć. Więc ucieszyłam się, a sen się skończył.

Hmm. Przyznać się czy nie?
No dobra. Poszłam kupić dwa zakłady :P

PATRYCJA: Automatycznie z twoim postem, skojarzył mi się tytuł piosenki zespołu Raz Dwa Trzy ,,Trudno nie wierzyć w nic,,. Bo co to było by za życie, gdybyśmy nie mieli nadziei? A ta podobno umiera ostatnia ;). I to tyle jeżeli chodzi o korzyści majątkowe ;).
Konkretniej twój sen może oznaczać wygraną, w zupełnie innej strefie życia. Może pokonasz jakąś przeszkodę?
Albo gdybyś była chora, mogło by to oznaczać wygraną z chorobą. A pokazuje się tutaj twoja mama, która uświadamia ci że należy się cieszyć tym co masz :). Wiec miało by to jakiś sens.
A może wygrasz w miłości? rudowłosa złośnico ;). Tylko od ciebie zależy co uzyskasz od losu, a bywa on przekorny. 
Tak czy owak, jest dobrze. 
Mówiła wróżbitka Macieja :D

JUSTYNA: No cóż dla odmiany, dzisiejszy sen nie był już tak radosny. Śnił mi się samobójca, psy, których się bałam i że tańczę z jakimś dżentelmenem, ale tańczymy razem tylko dlatego, że tak wypada, odliczając czas do północy, bo wtedy mogliśmy przestać. Czy coś nie tak z moją psyche? 

PATRYCJA: Może to nawiązanie do filmu który oglądałaś i czekałaś aż się skończy ;). 
Jestem dziś pozbawiona sił na dalsze tłumaczenie. Wybacz, wybaczcie - bije się w pierś ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz