wtorek, 12 lutego 2013

Tarnów

Po prawie dwóch latach udało się wreszcie przekuć myśl w czyn i tak oto znalazłam się w Tarnowie.

Zaczęło się śmiesznie. Po naciskach z mojej strony, moja współtowarzyszka, mimo ukrywanej niechęci, przystała na pomysł jazdy pociągiem, tak więc weszłam na internetowy rozkład jazdy pociągów i dowiedziałam się, że o 8:50 kursuje InterRegio Bus. Pomyślałam "a to pewnie taki szynobus jak do Balic czy coś" i poszłam spokojnie spać. Na drugi dzień jadąc spóźniona na dworzec rejestrowałam już przez telefon, że Panie z kasy informują, że nie ma pociągu o tej godzinie. Z niedowierzaniem zbadałam sprawę wchodząc na PKP przez telefon, a tam wyraźnie pisało, że jest. Biegnę więc zdyszana po drodze do kasy w tunelu i pytam Pana:
- Przepraszam, czy ten pociąg do Tarnowa o 8:50 to w końcu jest, czy go nie ma?
- Pociąg? Nie ma nic takiego - kwituje pan z kasy, a ja poczułam, że przestaję rozumieć o co chodzi, więc podaję dodatkowe informacje:
- Ale przecież pisze, że jest InterRegio bus.
- Aaa bus - mówi Pan i wyjmuje teczkę. - No jest.
Ja tracę rozum i zadaję pytanie roku:
- Przepraszam, a ten bus jedzie po torach, czy po asfalcie?
- Nie no po asfalcie - odpowiada Pan spokojnie, a ja zaczynam rozumieć wcześniej niezrozumiane. Biegiem więc udałyśmy się wraz z współtowarzyszką na dworzec PKSu, gdyż czas płynął nieubłaganie, a Tarnów czekał na nas skąpany w blasku porannego słońca. 
Dobiegłyśmy na miejsce i oto rzecz komiczna. Autobus. Pisze InterRegio. W środku ludzie, kierowca i... konduktor. Bardzo miły, nawiasem mówiąc. Odbywał potem tę podróż razem z nami, sprzedając na przystankach bilety. 

cdn.

PATRYCJA: Jeżeli  chodzi o porozumienie międzyludzkie na PKP. Powiem tylko tyle...Pewnego dnia kiedy miałam jeszcze zniżki, bo byłam piękna i młoda. A panie w sklepach pytały mnie o dowód. W zamiarze kupienia biletu  do Warszawy, podeszłam do kasy. I tutaj :

Ja: Bilet do Warszawy na  50: 50 ( nie pamiętam jaka to była h. )

Pani w kasie: Normalny czy ulgowy?

Ja: Ulgowy

Pani w kasie: nie ma, są tylko normalne...

Ja: To poproszę normalny... FacePalm.

Koniec.

2 komentarze:

  1. Dziwne...przecież Ci z PKP drukują bilety,więc jak mogli nie mieć ulgowego?:P

    OdpowiedzUsuń
  2. Ula, tam wszystko jest dziwne :))

    OdpowiedzUsuń