PATRYCJA: Specyfika dzisiejszego dnia polega na totalnym niebyciu. Nie było mnie nigdzie, gdzie miałam zamiar być. Być może wynika to z braku mobilizacji, albo totalnego braku motywacji.
Panna Justyna, powie że nielogiczne.
Ale taki już urok niedzieli. Nie dzieli dnia na pory, bo każda wygląda tak samo.
Za to poniedziałek...
Dziękuję za uwagę.
JUSTYNA: Och, znam to. Cierpiałam w ten sposób w poprzednią niedzielę. Nawet myślenie przychodziło mi z trudem. Ja dziś mentalnie przygotowuję się do jutrzejszej podróży interregionalnej :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz