PATRYCJA: Wrócę do tego tematu, po tym jak rano G. oświadczył, że śniła mu się śmierć taty. I zażądał wyjaśnień! Tak zrobiłam. Nie powinien się martwić, bo to nie musi oznaczać tak drastycznych zdarzeń.
Ale czy zawsze to co nam się śni, musi coś znaczyć? np. moje sny są mocno złożone. Pociągi wyjeżdżające prosto z jeziora, układanie chmur w obrazy, zwiedzanie pięknych miejsc, spotykanie niezwykłych postaci, latanie (to lubię najbardziej! i najczęściej praktykuje :)). Ale czy to musi coś znaczyć? Przeczytałam kiedyś że jeśli latam we śnie, to przydarzy mi się coś złego. Że w prawdziwym świecie spadnę na samo dno. Napisałabym że nawet się stoczę, ale trudno się toczyć lecąc ;).
Nic bardziej mylnego. Żyję, czuję się świetnie, a latam bo lubię. Potrafię kontrolować to co dzieje się podczas snu w mojej głowie (napiszę wam w przyszłości jak to osiągnąć).
Możemy dzielić sny na te które są przekazem (symboliczne), oraz jak to nazywam te oczyszczające, czyli takie które porządkują pozostałości z naszego dnia (day residues).
Wszyscy wiemy że sny są światem niezwykłych a czasami nieprzyzwoitych wydarzeń ;) To świat paradoksu, kontrastu. Tego co najlepsze i tego co najgorsze.
Sny symboliczne to takie które pokazują stan naszych emocji, oraz dokładniejsze informacje na nasz temat. Takie które chcą nam coś powiedzieć.Przekazać, ale nie ma łatwo. Kodują to co ważne, a ty się człowieku męcz i zgaduj. Obejmują one zwykle krótki okres czasu przyszłego (nie mylmy ze snami proroczymi). Każdy symbol może mieć rożne znaczenia. Z reguły symbole te są dość archetypowe i w zależności od osoby zupełnie inne. Dlatego nie uznaję czytania sennika i przypisywania 2000 osobom tego samego znaczenia, bez odniesienia się do osobowości i tego co dzieje się w życiu danej osoby.
Czasami Justyna opisuje mi to co działo się w nocy ;) ( że w głowie! ). A ja potem interpretuję, często trafiam w sedno. Ale znam ją dobrze i wiem co tam jej hasa po zwojach w fazie theta :D
Czasami Justyna opisuje mi to co działo się w nocy ;) ( że w głowie! ). A ja potem interpretuję, często trafiam w sedno. Ale znam ją dobrze i wiem co tam jej hasa po zwojach w fazie theta :D
Sny oczyszczające, to zbiorowisko emocji z całego dnia. Totalny chaos. Plątanina myśli i obrazów. Często po takim śnie budzisz się i myślisz. Nie wierzę...co za bzdury ;)
Nasz umysł jakby to określić. Prowadzi porządkowanie danych z całego dnia, a czasami tygodnia. W zależności od stanu napięcia jakie przezywamy. Czasami zdarza się że emocji jest zbyt wiele i są zbyt negatywne, a wtedy tadaaam - koszmarek jak malowany. Pan z siekierką. Albo złodziej, cham, włamywacz a ty nie masz zamka w drzwiach. Peszek ;)
Wnioski? Nie w każdym śnie doszukujmy się psychologicznych przekazów. Kiedy przyśni nam się coś strasznego, to nie musi znaczyć że jutro urwie nam rękę. A jeśli przyśnią nam się zęby, nie pozwólmy zamykać się w domu ;) ( tak robiła mama mojej koleżanki).
Także pozostaje wam przewietrzyć pokoje, uspokoić myśli i śnić !!
Kolorowych snów :)
JUSTYNA: Ups... chyba nie jestem przygotowana na ten temat. Przyznaję, jesteś szamanką i masz nadprzyrodzone moce :p Może wróżenie z kart? Dochodowe i niewymagające zajęcie ;) Co do znaczenia snów, to raz jeden w życiu sprawdziło mi się to co przeczytałam w senniku, co zachwiało moją pewnością, że takie rzeczy się nie sprawdzają. Raz też miałam wizję niczym jasnowidz... Przyśniła mi się piaskownica. Wstaję rano, wyglądam przez ono, a tu instalują nową piaskownicę pod blokiem :p Może jakaś spółka?
PATRYCJA: Weź przestań z tą szamanką, bo ktoś zdolny uwierzyć ;). A wróżb się nie imam, uważam je za próżne i złe (w sensie negatywne). Co do piaskownicy, może śpiąc słyszałaś jak panowie się drą do siebie za oknem i przełożyło się to na sen. Albo miałaś sen prognostyczny, dotyczący w tym przypadku sprawy mało istotnej.
Apropo snu, ja się kładę G. już smacznie śpi. Dołączam! Dobranoc.
JUSTYNA: Sen prognostyczny dotyczący sprawy nieistotnej? Musisz mi to jutro wyjaśnić :P
PATRYCJA: Taki który posiada element przyszłych wydarzeń, ale nie mają one głębszego znaczenia. Nie wiadomo po co się przyśnił. TY ZAWSZE MUSISZ MIEĆ OSTATNIE ZDANIE.
JUSTYNA: No :P
PATRYCJA: Weź przestań z tą szamanką, bo ktoś zdolny uwierzyć ;). A wróżb się nie imam, uważam je za próżne i złe (w sensie negatywne). Co do piaskownicy, może śpiąc słyszałaś jak panowie się drą do siebie za oknem i przełożyło się to na sen. Albo miałaś sen prognostyczny, dotyczący w tym przypadku sprawy mało istotnej.
Apropo snu, ja się kładę G. już smacznie śpi. Dołączam! Dobranoc.
JUSTYNA: Sen prognostyczny dotyczący sprawy nieistotnej? Musisz mi to jutro wyjaśnić :P
PATRYCJA: Taki który posiada element przyszłych wydarzeń, ale nie mają one głębszego znaczenia. Nie wiadomo po co się przyśnił. TY ZAWSZE MUSISZ MIEĆ OSTATNIE ZDANIE.
JUSTYNA: No :P
Czy to prawda, że w snach zawsze widzimy miejsca, które już widzieliśmy wcześniej? lub spotykamy ludzi, osoby, których twarze znamy? Spotkałam się kilkukrotnie z taką opinią.
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś przepiękny sen o najbardziej bajecznym miejscu: góry, jezioro z pomostem, zachód słońca itp... Nigdy wcześniej nie byłam tam, nie widziałam tych gór, tego jeziora, usiłowałam sobie przypomnieć czy możne widziałam tą scenerię w jakimś filmie, ale nie...Krajobraz ten tylko wtedy stworzył się w mojej głowie i nie wiadomo skąd się wziął. Podobnie było ze snem, w którym spotkałam najpiękniejszego mężczyznę o twarzy i ciele bez skazy... Skąd taka teoria, skoro ja śnię o rzeczach zupełnie mi obcych? /Psychofanka
Zacznę od tego, że to co teraz napisze sama dzielę na pół.(Nie chce wyjść na wierzącego w każde przeczytane słowo fanatyka, staram się zachować dozę logiki w tym wszystkim ;)). Istnieją rzeczy które są ponad nami. Inny świat w którym jeżeli chcemy, będziemy potrafili się odnaleźć, lub wyciągnąć jakieś wnioski. Jest dużo książek i dużo teorii. Ale wielu z nich nie jesteśmy w stanie wytłumaczyć racjonalnie/naukowo.
OdpowiedzUsuńPodobno jest tak że śniąc, potrafimy się przenosić do miejsc które istnieją naprawdę, choć nigdy ich ni widzieliśmy w świecie realnym. I tu mamy od razu odpowiedź dotyczą ludzi. Skoro jesteśmy w stanie zwiedzać takie miejsca to może być nas tam więcej. Spotykamy tam osoby które istnieją naprawdę. Ale nie mamy w trakcie snu takiej świadomości. Chyba że śnimy świadomie wtedy możemy nawet nawiązać kontakt z taką osobą ( są osoby które tak twierdzą).
Możliwe że spotkaliśmy już kiedyś te osoby w świecie realnym, stąd wrażenie znajomej twarzy.
A może dopiero spotkamy ;).
Twój sen o górach, łonie natury, jeziorze posiada cechu snu archetypowego (pojawia się on rzadko,jest dość intensywny w doznania{spokój, doznanie błogości, nieskażone cywilizacją miejsca] i komunikuje nam jakiś przełom w życiu, ważne wydarzenie a nawet zachodzącą w nas metamorfozę). Może wydarzyło się w niedługim czasie coś istotnego? A jeżeli chodzi o mężczyznę, może to podświadome pragnienie mężczyzny idealnego? a może znak że akceptujesz w sobie swój męski pierwiastek(tzw. Aniums ) :) P/
Łał, owszem wydarzyło się! Nazajutrz bowiem poznałam swojego przyszłego męża :)
OdpowiedzUsuńCiekawa teoria z tym męskim pierwiastkiem :D Dzięki za interpretacje i czekam na kolejne posty, a zwłaszcza o świadomym "śniciu"
/Psychofanka
Czyli trafiłam idealnie :)
OdpowiedzUsuńA jeśli chodzi o LD, już wkrótce pojawi się post na ten temat.
Pozdrawiam :) P/